niedziela, 24 lutego 2013

1; Oooo belino.


Wchodzisz do mieszkania otrzepując płatki śniegu ze swoich przydługich włosów i mruczysz cicho ooooo belino.
Uśmiech mimowolnie wkrada się na moje usta.
Lubię Twoją radość, lubię patrzeć jaki jesteś szczęśliwy.
-Brawo – mówię zachrypniętym głosem – Gratuluję.
-Jaśka, czemu nie śpisz? Już późno.
-Hej, nie zapominaj że ja nie mam już pięciu lat! – burczę, zanosząc się kaszlem.
Twoja torba treningowa z hukiem spada na podłogę i całym swoim ciężarem opadasz na kanapę obok mnie, kładąc się w poprzek, z głową na moich udach.
-Złośnico, już się nie gniewaj. – skubiesz palcami koc, którym jestem okryta.
-Nie gniewam się, tylko po prostu denerwujesz mnie, bo cały czas niańczysz mnie, jakbym była dzieckiem!
-Dla mnie zawsze będziesz wredną, małą sąsiadką z domu naprzeciwko.
-Ale ja nie chcę nią być! – podnoszę głos. –Dobra, koniec tematu. Jesteś zmęczony po meczu, chodźmy spać. – zalewam się kolejną falą kaszlu.
Jak zwykle urywam dyskusję, chcąc zapobiec sprzeczce.
-Jutro idziemy do lekarza.
-Znów zaczynasz? Andrzej, wkurza mnie ta twoja nadopiekuńczość!
-Dziewczyno, od czterech tygodni dusisz się w nocy, masz gorączkę, kaszlesz jak oszalała, a ty nadal twierdzisz, że jesteś zdrowa! – podnosisz się do pozycji siedzącej
-Nic mi nie jest! I pozwól, że to ja będę decydować, o tym czy pójdę do lekarza, czy nie! To moje życie, okej?
-Nie, nie okej. Nie rozumiesz, że ja po prostu się o ciebie martwię?! Czy to takie dziwne, że chcę aby moja dziewczyna przychodziła na moje mecze, chodziła ze mną na spacery, a nie leżała chora w łóżku?
-Jejku, to zwykłe przeziębienie.
-Jaśmina, przeziębienie nie trwa prawie miesiąca! Zaciągnę cię jutro do lekarza, choćby siłą.
-Mam cię dość Andrzej. Nie decyduj moim życiem. – podnoszę się z kanapy i kieruję do sypialni. – Dobrej nocy na kanapie. – mówię znikając za drzwiami sypialni, przekręcając zamek na klucz.
-I cały dobry humor szlag trafił. – mówisz, włączając pilotem wieżę, z której równomiernie wypływa muzyka Metaliki. 

*

Dobry wieczór. 
Miało być później, jest teraz, bo mnie Maryna zmusiła.
Początki są nudne, jak zawsze.
Z cichą dedykacją dla Li.
Dobranoc.
Kto jest mistrzem? Tylko Skra! ♥  

24 komentarze:

  1. Lolololo to Maryna Ci skomentuje. kontynuuj a może byyć fajne ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawie ;)
    happysad ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczyna się ciekawie ^^
    + Winiar i Wrona, czyli kupiłaś mnie od razu. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś czuję, że będzie ciekawie :) I lepiej niech idzie do tego lekarza. 4 tygodnie? Wtf? Pozdrawiam, Kurasiowa :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No Wrona podpadł sąsiadeczce :)
    Kiedy pojawi się Winiar ? Myśle że w ramionach Michała będzie szukała pocieszenia po sprzeczkach z Andrzejem.
    Informuj mnie jeśli pojawi się coś nowego
    POZDRAWIAM
    WINIAROWA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SSSSKKKKKKRRRRAAA WYGRAŁA HURA
      KOCHAM MOJE SKRZATY A W SZCZEGÓLNOŚCI PANA Z 13- NASTKĄ :)
      POZDRAWIAM
      WINIAROWA:)

      Usuń
  6. Jak już wspomniałam: doczytałam do imienia Andrzej i było wielkie aaaaaaaaaaaaaaaaaaa! :D Masz mnie! I Winiar.. Informuj koniecznie! Póki co.. ogólne wrażenia po krótkim fragmencie: główna bohaterka jest trochę zbyt wrażliwa, ale może ma ku temu powody, więc póki co powstrzymuję się od komentarza na jej temat. Tak trzymaj! :P [@MSarlena]

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja już się szykuje na wspaniałe opowiadanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się :) A do tego jest Wrona i Winiarski <3

    OdpowiedzUsuń
  9. 4 tygodnie to już nie przeziębienie, tylko przewlekła grypa, ewentualnie zapalenie oskrzeli, Jaśminko. :) Andrzej dobrze gada, do lekarza z tym trzeba, i to migiem!
    ach, Wrona, jak ja cię uwielbiam. *.*

    btw. RESOVIA ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest Jaśmina, jest Andrzej do szczęścia(a może i nie) brakuje już tylko Michała;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pisz częściej! każe ci :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Andrzejko *.*
    kocham, kocham, kocham to.
    +SKRA ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja to bym nie narzekała, gdyby Endrju był wobec mnie taki nadopiekuńczy, serio.
    Dziękuję, Wiki ♥

    give me fire! ]:->

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadopiekuńczość czasem jest fajna! Czasem. Bo Ona chyba tak nie uważa.
    Ja bym na miejscu Andrzeja ją zaciągnęła siłą, bo coś mi tu śmierdzi.

    OdpowiedzUsuń
  15. HEJ U MNIE KOLEJNY - 6 ROZDZIAŁ
    http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/
    POZDRAWIAM
    WINIAROWA:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nadopiekuńczy Andrzejek? Jak najbardziej mi się podoba :) A ze zdrowiem to nie ma żartów, czytam dalej :)

    OdpowiedzUsuń

  17. Jestem miszczem, zaczynam czytać jak skończyłaś już całe, czy zaliczam się na 303 komentarz?

    OdpowiedzUsuń